11.08.2019.
Fascynujący rozwój początkowy kolonii został przysłonięty przez liczbę nowych robotnic. W położonej na arenie probówce nie widać już wody, jedynie jakieś skropliny, które wydają się być wystarczające dla zamieszkujących probówkę mrówek. Po niemalże całkowitym zasypaniu pierwszej, największej komory śmieciami, wyściełaniu środkowej poczwarkami i larwami, trzecia - najmniejsza stała się sypialnią królowej jak i wychowalnią larw, które podobnie jak jajeczka pojawiają się w środkowej komorze.
Momenty ekscytacji pojawiają się jedynie przy podawaniu jedzenia. Karmię głównie muszkami owocowymi, których kilka sztuk natychmiast zostaje zabrana z karmnika do probówki i miodem w standardzie. Czasami podaję też wodę z krwią z odmrażanego na obiad mięsa lub wątróbki bo tą lubią najbardziej. Kilkukrotnie zaobserwowałem natychmiastowe a wręcz łapczywe wylizywanie talerzyka do sucha. Często uzupełniam krew aż do momentu spadku zainteresowania.
Około 20 mrówek siedzi w nawodnionej probówce. Czasami widzę jak bardzo szybko biegną wężykiem na arenę. Główna część kolonii wraz z królową raczej nie planują przeprowadzki w najbliższym czasie. Mimo panujących dość wysokich temperatur woda z probówki nie paruje. Tych kilka kropel zdaje się być utrzymywanych wewnątrz dzięki uszczelnieniu wejścia śmieciami.
Tak wygląda obecnie całość z "lotu ptaka".
Sytuacja w zamieszkałych komorach.
Druga komora u nigerek.jpg (Rozmiar: 29.7 KB / Pobrań: 33)
Dno drugiej komory.
Kolejna dostawa miodu.
Fascynujący rozwój początkowy kolonii został przysłonięty przez liczbę nowych robotnic. W położonej na arenie probówce nie widać już wody, jedynie jakieś skropliny, które wydają się być wystarczające dla zamieszkujących probówkę mrówek. Po niemalże całkowitym zasypaniu pierwszej, największej komory śmieciami, wyściełaniu środkowej poczwarkami i larwami, trzecia - najmniejsza stała się sypialnią królowej jak i wychowalnią larw, które podobnie jak jajeczka pojawiają się w środkowej komorze.
Momenty ekscytacji pojawiają się jedynie przy podawaniu jedzenia. Karmię głównie muszkami owocowymi, których kilka sztuk natychmiast zostaje zabrana z karmnika do probówki i miodem w standardzie. Czasami podaję też wodę z krwią z odmrażanego na obiad mięsa lub wątróbki bo tą lubią najbardziej. Kilkukrotnie zaobserwowałem natychmiastowe a wręcz łapczywe wylizywanie talerzyka do sucha. Często uzupełniam krew aż do momentu spadku zainteresowania.
Około 20 mrówek siedzi w nawodnionej probówce. Czasami widzę jak bardzo szybko biegną wężykiem na arenę. Główna część kolonii wraz z królową raczej nie planują przeprowadzki w najbliższym czasie. Mimo panujących dość wysokich temperatur woda z probówki nie paruje. Tych kilka kropel zdaje się być utrzymywanych wewnątrz dzięki uszczelnieniu wejścia śmieciami.
Tak wygląda obecnie całość z "lotu ptaka".
Sytuacja w zamieszkałych komorach.
Druga komora u nigerek.jpg (Rozmiar: 29.7 KB / Pobrań: 33)
Dno drugiej komory.
Kolejna dostawa miodu.
