#4
23.11.2019

Już niemal dwa tygodnie bez żadnej aktualizacji, a liczebność kolonii znów drastycznie wzrosła. Przeliczyłem robotnice na oko i wyszło mi, że było ich około 50+ (nawet blisko 60). Zauważyłem, że mrówki zaczęły kłaść część potomstwa przed korkiem. 

[Obrazek: 69702487_437569546907585_812404212914506...e=5E82E2B2]

Był to dla mnie wyraźny sygnał, że pora na przeprowadzkę do nowego gniazda. Tak się składa, że jakiś czas wcześniej próbowałem zrobić swoje pierwsze gniazdo gipsowe (poziome) i coś tam z tego wyszło, dlatego stwierdziłem, że zamieszkają właśnie tam. Brakowało mi jednak wężyków i kilku innych drobnych rzeczy. A że zbliżała się niedziela handlowa, to postanowiłem skoczyć na zakupy.

24.11.2019

Pierwszym punktem, jaki odwiedziłem, była giełda terrarystyczna w Krakowie. Mrówczych wystawców było niestety jak na lekarstwo, dlatego zakupiłem tylko kilka drobnych akcesoriów. Rozczarowałem się, bo liczyłem na to, że kupię chociaż fluon, a skończyło się na nabyciu specjalnej bariery olejowej (tajna receptura sprzedawców), która niestety średnio się sprawdziła, ale o tym za moment. 

[Obrazek: 76961912_582466929196793_183824638923505...e=5E86DCF8]

Na dobry początek powiększyłem otwór w gnieździe gipsowym, dociąłem wężyk i wywierciłem nowy otwór w arenie, żeby nie było potrzeby bezpośredniego podłączania probówki z mrówkami do nowego gniazda. 

[Obrazek: 76714010_1693919567399987_72711168832086...e=5E81BDA3]

Wszystko dopasowałem i wyszło nawet całkiem spoko. Po lewej widać poidełko, które zakupiłem właśnie na giełdzie. Mrówki korzystają z niego i chyba im się podoba. 

[Obrazek: 78359208_420970818557856_639873246759904...e=5E40BE57]

Szybkę nowego gniazda musiałem zabezpieczyć plasteliną od strony wężyka, bo wcisnąłem go dość mocno na siłę i bałem się, że może podważać i podnieść szybę, co spowodowałoby ewakuację mrówek. Podłączyłem wszystko i zostawiłem mrówki w spokoju, żeby mogły zapoznać się z nowym terytorium. 

[Obrazek: 70706297_1713972465403604_98957528693053...e=5E3F333E]

Mrówki zaczęły żywo interesować się nowym gniazdem i od razu zaczęły zwiedzać. Oto pierwsza szczęśliwa robotnica, poznająca nowe terytorium. Szybko dołączyło do niej kilka kolejnych, które wymieniały się z nowo przybyłymi. 

[Obrazek: 76961913_1418750538284297_47530744176663...e=5E445FA4]

Mrówki odstawiłem i poszedłem spać. W tym miejscu jeszcze wspomnę, że wypróbowałem barierę olejową na arenie. Nasmarowałem cieniutką warstwę, której prawie w ogóle nie było widać. Trochę się zlewała, więc wytarłem nadmiar. Działała bardzo dobrze. 

25.11.2019

Kolejnego dnia zastałem 4 robotnice w nowym gnieździe, jednak mrówki ani myślały o całkowitej przeprowadzce. Trzeba więc było je do tego zachęcić. Zasłoniłem nowe gniazdo, a stare całkowicie odsłoniłem. Na reakcję nie czekałem długo i już po kilku minutach pierwsza mrówka z poczwarką w żuwaczkach powędrowała do nowego miejsca zamieszkania. Z całości nagrałem krótki timelapse. Zacząłem nagrywanie jednak dopiero kiedy już gdzieś połowa potomstwa została przeniesiona. 



Po czasie wszystkie mrówki szczęśliwie znalazły się w nowym gnieździe. 

[Obrazek: 76720797_464956164149058_590518667742019...e=5E7EC292]

Zaciemniłem je i nałożyłem czerwoną folię, aby ich nie niepokoić. Z tyłu zaklejona została również część komory nawadniającej, bo wyciągnąłem gips odrobinę za wcześnie z formy i ten element się po prostu ułamał. 

[Obrazek: 78758136_750799532064599_336524401472176...e=5E871356]

Cały dzień pojedyncze mrówki wędrowały z potomstwem do starego gniazda (probówki). Wieczorem stwierdziłem, że już dość tego i odłączyłem probówkę. Aby wynagrodzić im trud i stres podałem karaczana. 

[Obrazek: 76756870_758593731272914_200903374512586...e=5E8CB667]

Który bardzo szybko zdobył spore grono fanek. Nabiłem go na wykałaczkę w korku, aby uniknąć wnoszenie truchła do gniazda. Niestety mrówki rozczłonkowały owada i tak czy siak zaniosły poszczególne części do środka. Cóż, oby tylko je wyniosły. 

[Obrazek: 78549824_958015834568026_547993283004779...e=5E3ED6AA]

Jeśli chodzi o barierę olejową, to przez wzgląd na wysoką temperaturę, jaką mam w pokoju z mrówkami (około 26*C), olej całkowicie spłynął przez noc i szybko pokrył całą powierzchnię ścianek areny. Usunąłem go ściereczką z malutkim dodatkiem płynu do naczyń, wytarłem to później na morko i na sucho i na tym chyba skończy się moja przygoda z olejem w roli bariery. Trzeba zaopatrzyć się we fluon gdzieś w sieci - trudno. Najważniejsze jednak, że przeprowadzka się udała, a królowa już zdążyła znieść spory pakiet jaj w nowym gnieździe. Nadal czerwi jak szalona, a kolonia stale się rozrasta. Są w niej już 4 majory. 

[Obrazek: 78539211_467483657238778_525393552069781...e=5E46F6E7]

Swoją drogą zakupiłem jakiś czas temu najtańszy mikroskop USB na Allegro i trochę się nim pobawiłem. Mogę szczerze polecić. Dobrze wydane 70 zł. 


.jpg   Wed Nov 20 22-26-17.jpg (Rozmiar: 54.23 KB / Pobrań: 69)

A tu świeżaczek:


.jpg   Thu Nov 14 23-25-47.jpg (Rozmiar: 61.25 KB / Pobrań: 69)

A tu piękne ujęcie na octówki: 


.jpg   Sat Nov 23 20-16-23.jpg (Rozmiar: 78.88 KB / Pobrań: 69)

Mam tych zdjęć jeszcze od groma, ale nie będę nimi tutaj zaśmiecał. Na razie kolonia ma się dobrze. Mrówki zniosły przeprowadzkę wzorowo i cały czas kilka jest na arenie. Obserwacja jest coraz bardziej ciekawa, a apetyt robotnic coraz większy. Mam nadzieję, że to gniazdo posłuży im dłuższy czas. Kolejną zmianą będzie prawdopodobnie większa arena.
Odpowiedz
Podziękowanie od:


Wiadomości w tym wątku
RE: Camponotus nicobarensis - pierwsze egzotyki - przez farbar - 26 Lis 2019, 16:15

Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Camponotus fallax Kowal 28 7,185 20 Lip 2025, 16:29
Ostatni post: Kowal
  Camponotus nicobarensis Tomek 1 215 16 Kwi 2025, 19:29
Ostatni post: Tomek
  Camponotus herculeanus Kowal 17 6,098 14 Wrz 2024, 13:31
Ostatni post: Kowal
  Camponotus sanctus Quettlu 1 552 07 Mar 2023, 13:01
Ostatni post: Quettlu
  Camponotus fedtschenkoi - dziennik hodowlany Nikovsky 1 546 12 Gru 2022, 19:36
Ostatni post: Nikovsky

Użytkownicy przeglądający ten wątek:

1 gości