23 Kwi 2023, 17:41
Najlepiej jest przejść się po lasach jeszcze przed rójkami i obserwować, gdzie występują robotnice interesującego Cię gatunku.
Samce mają inną budowę ciała - mniejsze głowy, ale z większymi oczami, a ich odwłoki są bardziej podobne do os niż do robotnic. Często widząc samca ciężko poznać, że to w ogóle mrówka - nie pomylisz się.
Próbówka z wacikiem wystarczy. Do tak dużego gatunku polecam mieć dużą próbówkę - ona będzie tryskać kwasem mrówkowym i może się zagazować, mi się to zdarzyło z jedyną C. ligniperda, jaką w życiu złapałem.
Nie da się ustalić, czy królowa jest zaplemniona czy nie podczas łapania. Pozostaje hodować, obserwować. Zwyczajowo uznaje się, że jeśli królowa zrzuciła skrzydła lub próbuje je zrzucić, to jest już po stosunku - ale to nie sprawdza się w stu procentach przypadków.
Jest metoda wabienia form płciowych poprzez użycie światła UV, ale w praktyce u nas nikt się w to nie bawi, po prostu trzeba krążyć w terenie we właściwym czasie i mieć oczy otwarte.
Samce mają inną budowę ciała - mniejsze głowy, ale z większymi oczami, a ich odwłoki są bardziej podobne do os niż do robotnic. Często widząc samca ciężko poznać, że to w ogóle mrówka - nie pomylisz się.
Próbówka z wacikiem wystarczy. Do tak dużego gatunku polecam mieć dużą próbówkę - ona będzie tryskać kwasem mrówkowym i może się zagazować, mi się to zdarzyło z jedyną C. ligniperda, jaką w życiu złapałem.
Nie da się ustalić, czy królowa jest zaplemniona czy nie podczas łapania. Pozostaje hodować, obserwować. Zwyczajowo uznaje się, że jeśli królowa zrzuciła skrzydła lub próbuje je zrzucić, to jest już po stosunku - ale to nie sprawdza się w stu procentach przypadków.
Jest metoda wabienia form płciowych poprzez użycie światła UV, ale w praktyce u nas nikt się w to nie bawi, po prostu trzeba krążyć w terenie we właściwym czasie i mieć oczy otwarte.