02 Kwi 2019, 07:04
W pewnym momencie widziałem nawet dwa. Ewidentnie ruszały do karmidełka jak kładłem je na arenę (roztocza oczywiście). Zacząłem podawać większe kawałki owadów i zrezygnowałem z muszek, żeby nie wnosiły jedzenia do probówki. Wcześniej zostawiałem jedzenie na noc, teraz zabieram po kilku godzinach. Karmie codziennie, bo codziennie wychodzą jeść (mrówki oczywiście
) Nie wiem, czy nie za często? Czasem się tylko zdarza, że nie są zainteresowane padliną to wtedy od razu wyciągam.
Roztocza nie szkodliwe dla mrówek, ale wolę bez. Od dwóch dni nie widać ich.
Pozdrawiam Was i Wasze mrówki.
) Nie wiem, czy nie za często? Czasem się tylko zdarza, że nie są zainteresowane padliną to wtedy od razu wyciągam.Roztocza nie szkodliwe dla mrówek, ale wolę bez. Od dwóch dni nie widać ich.
Pozdrawiam Was i Wasze mrówki.
