23 Kwi 2019, 21:33
A jak duża jest ta kolonia? Chyba nie ma złotego środka. Można, co najwyżej, spróbować zadbać o to, by w pobliżu nie było kolonii agresywnych gatunków. Oczywiście nie jest to łatwe, bo pole może wydawać się czyste, a kilka godzin później zaroić od furażerek, które namierzą domową kolonię. Wydaje mi się, że można też dodatkowo zrobić otwór w ziemi i przykryć jakimś kamieniem, żeby mrówki miały tymczasowe schronienie, które pewnie opuszczą na dniach i powędrują dalej.
