04 Mar 2019, 01:13
(Ten post był ostatnio modyfikowany: 04 Mar 2019, 01:19 przez slodkie_ciacho.)
3.03.19 Przez ostatnie 1,5 dnia nawadniałem gniazdo, o godzinie 15:00 wyjąłem zatyczkę z gniazda i oświetliłem arenę lampką biurkową. Przeprowadzka trwała jakieś 3 godziny, ostatnie robotnice (około 10) nie zamierzały się ruszyć więc zostały wyeksmitowane siłą.
Królowa była niezdecydowana, wychodziła do połowy drogi po czym wracała do strzykawki, przejście zajęło jej 11min (licząc od pierwszego wyjścia z komory w strzykawce). Ostateczną decyzję również uwieczniłem na filmie:
Niestety z powodu lampki gniazdo mocno zaparowało:
Standardowo po przeprowadzce zaczęły zaklejać otwór z gniazda:
Uwagi i pytania proszę zadawać w pytaniach do dziennika [link]
Królowa była niezdecydowana, wychodziła do połowy drogi po czym wracała do strzykawki, przejście zajęło jej 11min (licząc od pierwszego wyjścia z komory w strzykawce). Ostateczną decyzję również uwieczniłem na filmie:
Niestety z powodu lampki gniazdo mocno zaparowało:
Standardowo po przeprowadzce zaczęły zaklejać otwór z gniazda:
Uwagi i pytania proszę zadawać w pytaniach do dziennika [link]

około 15 zostało gdyż były owinięte watą i zbyt długo by zajęło robotnicom ich uwolnienie. 11 trafiło do chthonolasius, 53 do głównej kolonii, reszta do moich pozostałych chthono.
w podrzędnej zostawiłem dosłownie jedną poczwarkę. Według moich zapisów wynika że od 26.02 zabrałem im 335 poczwarek
królowa nie czerwi, larwy chyba też przystopowały, mączniki nie znikają tak jak wcześniej. Mimo że już późno to chyba jeszcze tego miesiąca pójdą do lodówki
Muszę tylko poczekać aż się przepoczwarzą kokony które im ostatnio podrzuciłem...