#1
Mrówkami na których pasożytują Lasius (Chthonolasius) sp. są Lasius niger i gatunki bliżniacze, których bez mikroskopu, klucza i wiedzy nie da się odróżnić. Lasius fuliginosus pasożytuje z kolei na Lasius (Chthonolasius) sp., czyli umbratus i innych bardzo podobnych gatunkach. Z uwagi na to, że znalezienie gniazd Chthonolasius w naturze nie jest proste, kartonówkę zwykle również adoptuje się na Lasius niger. Opis adopcji jest uniwersalny, można go stosować zarówno do kartonówki jak i Chthonolasius.

Adopcję trzeba wykonać jak najszybciej, zanim królowa padnie. Warto pamiętać, że królowe mogą pobierać samodzielnie pokarm. Dlatego żeby wzmocnić królową, tym samym dając sobie czas na znalezienie poczwarek i robotnic do adopcji można podać jej małą kroplę wody z cukrem. Królowe pasożytniczych Lasius nie potrafią same otwierać poczwarek, więc zawsze muszą mieć dodane robotnice.

Poczwarki i młode, niewybarwione robotnice – najbardziej pożądana konfiguracja 

Mając wszystko co potrzebne, wystarczy połączyć to w jednej probówce. Do królowej trzeba dodać poczwarki i młode robotnice. Jeśli robotnice są młode, ale już zaczynają się wybarwiać i są trochę bardziej ruchliwe, można najpierw zostawić królową z poczwarkami na godzinę i dopiero potem dodać pojedynczo robotnice. Sam proces adopcji na poczwarkach i młodych robotnicach jest praktycznie zawsze zakończony powodzeniem, bo młode robotnice nie atakują królowej i dodatkowo są podatne na jej próby wymuszania pokarmu. Poczwarki zapewnią dopływ nowych młodych robotnic.
Adopcja na samych młodych robotnicach też uda się bez problemu, z tym że i tak będzie trzeba potem dodać poczwarki dla ostatecznego zwiększenia liczby robotnic w kolonii – no chyba że od razu adoptujecie królową na kilkuset młodych robotnicach, co jest mało prawdopodobne.

Adopcja na starszych, wybarwionych robotnicach i poczwarkach   

Jeśli razem z poczwarkami nie znajdujemy młodych robotnic, to niestety trzeba adoptować królową na starszych. Zasadniczy problem polega na tym, że starsze robotnice zawsze będą wrogo nastawione do królowej pasożyta. Dlatego najpierw należy pozwolić jej wykąpać się w poczwarkach i przejąć zapach kolonii. Nie wiem jaki czas pozostawienia królowej z poczwarkami jest idealny dla odpowiedniego przejęcia zapachu, dlatego przyjmijmy, że minimum godzinę. Im dłużej tym lepiej, ale bez przesady. 1-2 godziny powinny wystarczyć. W tym czasie robotnice powinny schładzać się w lodówce. Następnym krokiem jest dodawanie robotnic wyjętych z lodówki do królowej i poczwarek. Częstym błędem jest dodawanie od razu zbyt dużej liczby robotnic. Królowa musi mieć możliwość “konfrontacji” 1vs1. Na początku będzie panika, dużo biegania, pierwszy kontakt. Robotnica prawdopodobnie nie rozpozna królowej, chwilę będzie za nią biegać. W pożądanym scenariuszu uwaga robotnicy rozproszy się jeszcze na opiece nad poczwarkami, a królowa zacznie ją powoli przeciągać na swoją stronę. Jeśli na tym etapie nie ma bezpośredniego ostrego ataku (wczepianie się w odnóża) można zminimalizować przestrzeń watą. Dzięki temu będą zmuszone mieć ze sobą cały czas kontakt i całość adopcji przebiegnie szybciej i sprawniej. Z kolejną robotnicą taka sama procedura.   

Adoptowane robotnice mają za zadanie tylko utrzymać królową przy życiu oraz otwierać poczwarki. Dlatego o ile nie są to bardzo młode robotnice, które można w zasadzie dodawać w nieograniczonej liczbie, to lepiej ograniczyć się do potrzebnego minimum. Przy adopcji starszych, wybarwionych robotnic zawsze istnieje ryzyko, że któraś z nich zaatakuje i uszkodzi królową. Przez potrzebne minimum rozumiem 2-3 robotnice, chyba że adopcja idzie nadzwyczaj bezproblemowo, bez oznak agresji. Wtedy można dodać jeszcze kilka, z tym że nawet w takiej sytuacji nie przekraczałbym 10. Pamiętajcie też, że adopcja na jednej niewybarwionej robotnicy jest lepsza niż na kilku starszych. Oprócz braku ryzyka uszkodzenia królowej, młode robotnice są też bardziej użyteczne pod względem karmienia królowej i opieki nad poczwarkami.

Adopcja tylko na starych robotnicach

Dość często wybierana przez początkujących opcja w przypadku adopcji kartonówki na robotnicach jej własnego gatunku. O ile robotnice prawdopodobnie adoptują się do królowej bez agresji, to taki układ kolonii jest w większości przypadków skazany na niepowodzenie. Stare robotnice nie będą opiekować się królową i potomstwem tak dobrze jak młode. Dodatkowo, prawdopodobnie będą zbyt szybko wymierać. Lepiej adoptować poprawnie kartonówkę na Lasius niger. Szanse na sukces będą większe.


Podsumowując, polecam żeby docelowo kolonia z królową pasożyta składała się z kilkuset robotnic. Swoje zwykle trzymam na poziomie 300-500, chociaż można zrobić kolonię składającą się z 1000+ robotnic. Poczwarki dodaję stopniowo, najczęściej przez miesiąc - dwa. Można też dodać całe kilkaset w dniu adopcji, ale wolę mieć w kolonii zarówno starsze jak i młodsze robotnice. Trzeba pamiętać że muszą przeżyć prawie rok, utrzymując w miarę stałą liczebność. Ich rola nie kończy się wraz z pojawieniem się pierwszych robotnic pasożyta.

[Obrazek: 53860479588_c795c222c7_b.jpg]
Odpowiedz
Podziękowanie od: Kowal Kowal Maniex Maniex


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Jak wyprowadzić Manica Hubert 1 801 14 Cze 2023, 23:43
Ostatni post: szonator
  Lasius fuliginosus. BartTP 7 4,590 18 Lip 2021, 10:24
Ostatni post: Kowal
  Rozmiar Messor sp. CyaMickey 1 1,797 04 Wrz 2018, 08:18
Ostatni post: korek
  Jak przeprowadziłem udaną adopcję Strongylognathus testaceus? Fred 0 1,268 06 Sie 2018, 21:46
Ostatni post: Fred

Użytkownicy przeglądający ten wątek:

1 gości